Zalety: Pojemny parking na terenie obiektu, bardzo dobre jedzenie w restauracji na miejscu, piękny widok na morze i zatokę. Obiekt zlokalizowany jest na wzgórzu, z dala od zgiełku. Czysty, ciepły basen czynny całą dobę/bez żadnych ograniczeń - słona woda nie przeszkadzała :-) Apartament czysty, choć mały powierzchniowo, ale nam to nie przeszkadzało, wygodne łóżka/materace, moskitiery w oknach, sprawna klimatyzacja, suszarka na ręczniki/rzeczy na tarasie, zmiana pościeli i ręczników w trakcie tygodniowego pobytu. Prywatna plaża - blisko - trzeba było zejść tylko z górki. Dostępne i wliczone w cenę leżaki przy basenie i na plaży. Kilka drzewek na tyłach obiektu z przepysznymi figami :-) Nie było problemu z pozostaniem dłużej w apartamencie niż wskazana godzina wymeldowania :-)
Wady: W apartamencie tylko minibar, brak stolika, krzeseł (w apartamencie by się nie zmieściły, ale na tarasie byłoby super postawić), przeciekająca umywalka w łazience. Fatalne śniadania, bardzo mały wybór, brak lokalnych produktów, tylko najtańsze sklepowe i codziennie to samo, czasem trzeba było poczekać na uzupełnienie produktów, niektóre (np. brzoskwinie, croissanty - notabene sklepowe typu 7days z czekoladą) dostępne tylko dla pierwszych "klientów", ci co lubili pospać nie mieli szans skosztować. Długi czas oczekiwania na zamówiony obiad bez względu na ilość klientów (min. godzina) ale do tego trzeba się w Albanii przyzwyczaić. Plaża czysta, ale woda w tym rejonie mętna i z glonami na dnie, pomimo kamienistego dna. Ścieżka prowadząca z obiektu na plażę wiedzie przez teren jakiejś rozpoczętej budowy, niebezpieczne materiały - lepiej dołożyć parę minut i zejść drogą. Dojazd do obiektu drogą kamienistą bitą, spacer w nocy najlepiej tylko z latarką - generalnie ciężko w Albanii o oświetlenie uliczne, jak i chodniki... W pokoju znaleźliśmy lokatora - sporej wielkości pająka..., do tego i innych owadów (szarańcza, cykady, modliszki) też należy się w Albanii przyzwyczaić :-)
Wady: W apartamencie tylko minibar, brak stolika, krzeseł (w apartamencie by się nie zmieściły, ale na tarasie byłoby super postawić), przeciekająca umywalka w łazience. Fatalne śniadania, bardzo mały wybór, brak lokalnych produktów, tylko najtańsze sklepowe i codziennie to samo, czasem trzeba było poczekać na uzupełnienie produktów, niektóre (np. brzoskwinie, croissanty - notabene sklepowe typu 7days z czekoladą) dostępne tylko dla pierwszych "klientów", ci co lubili pospać nie mieli szans skosztować. Długi czas oczekiwania na zamówiony obiad bez względu na ilość klientów (min. godzina) ale do tego trzeba się w Albanii przyzwyczaić. Plaża czysta, ale woda w tym rejonie mętna i z glonami na dnie, pomimo kamienistego dna. Ścieżka prowadząca z obiektu na plażę wiedzie przez teren jakiejś rozpoczętej budowy, niebezpieczne materiały - lepiej dołożyć parę minut i zejść drogą. Dojazd do obiektu drogą kamienistą bitą, spacer w nocy najlepiej tylko z latarką - generalnie ciężko w Albanii o oświetlenie uliczne, jak i chodniki... W pokoju znaleźliśmy lokatora - sporej wielkości pająka..., do tego i innych owadów (szarańcza, cykady, modliszki) też należy się w Albanii przyzwyczaić :-)