Zalety: Domek jest nowy, czysty, dość przestronny. Jest w nim prawie wszystko co potrzebujemy na wyjazd. Jest suszarka do włosów, na pranie, papier toaletowy, uzupełnione mydło w płynie na umywalce, płyn do naczyń, gąbka do mycia naczyń, talerze, sztućce, garnki, sitka, korkociąg, szklanki, kubki, nieduża lodówka, płyta ceramiczna na dwa garnki, telewizor, całkiem sporo gniazdek elektrycznych, w oknach są rolety zaciemniające. Domki są na górce, pod lasem. Z okien podziwiamy niemal każdego dnia chmury unoszące się nad lasami oraz ludzi jeżdżących konno. Jest cicho i spokojnie. Każdy domek jest niezależny. Parking jest duży.
Do Polańczyka jest autem 5-10 minut. 15-20 minut do zapory na Solinie, podobnie do cypla na jeziorze w Polańczyku, czy Parku Zdrojowego. Całkiem niedaleko jest też bar "3 Stawy", ze smacznym jedzeniem, w przystępnych cenach. Materace na łóżkach są bardzo wygodne. Łóżka podwójne są szerokie, nie są to jak czasem się zdarza dwa materace zsunięte razem, a jeden duży. Łazienka jest duża.
Dostajemy dla każdej osoby jeden większy ręcznik.
Taras jest zadaszony balkonem na piętrze, możemy więc wypoczywać na nim i grillować nawet w deszczowe dni.
Bardzo ładna okolica, przyjemne miejsce, sympatyczna właścicielka. Polecamy.
Wady: Brakowało nam półki lub komody na ubrania. Trzeba je było trzymać w walizkach. Telewizor jest niewielki i odbiera jedynie telewizję naziemną, internet jest taki sobie, raz jest, a raz go nie ma. Byliśmy z dwoma nastolatkami i dla nich był to problem. Jest to dom dla wysokich ludzi, zarówno półki na szklanki, lustro, czy toaleta są zawieszone na wysokości powyżej standardowej, ale właścicielka zapewne zakupi podnóżki, czy niskie stołki, które ułatwią funkcjonowanie i wypoczynek niskim ludziom.
Nie ma łatwego dojścia pieszo do najbliższego sklepu, czy restauracji bo nie ma chodnika na poboczu drogi poniżej górki i jest ciut niebezpiecznie przez to, na co oczywiście właścicielka nie ma wpływu. Nie ma klimatyzacji. Nie ma zmywarki, ale to da się przeżyć.
Brakowało mi haczyka na ręcznik w łazience.
Bojler na ciepłą wodę jest nieduży i 2 góra 3 osoby zdążą się umyć w ciepłej wodzie. Gdy jest więcej osób warto mieć to na uwadze i podzielić w czasie by zdążył zagrzać dla reszty osób bez nerwowego oczekiwania.
Brakowało mi zwykłych krzeseł na tarasie, bo były tylko 2 (+leżaki). To wszystko nie zmienia faktu, że byliśmy bardzo zadowoleni i polecamy tą "miejscówkę".