Zalety: Miejsce magiczne, idealne, by wypocząć, nasycić oczy obrazami natury, posłuchać głosów przyrody, wyciszyć się z dala od miasta i nabrać sił. Ogromna posiadłość położona poza wsią Borowe, w otoczeniu łąk i pól, bardzo zadbany teren, ale bez nadmiernej ingerencji w naturę, własny staw z mostkiem i pomostami, plac zabaw, boisko do siatkówki, liczne zwierzęta (konie, kozy, kury, kaczki, indyki), bardzo przyjazne psy i koty, no i oczywiście bociany. Korzystaliśmy ze śniadań - ilości nie do przejedzenia, wszystko świeżutkie, dużo warzyw i owoców, naleśniki i ciasta p. Agnieszki to mistrzostwo świata. Dwa pokoiki urządzone dość prosto, lecz ze smakiem i wystarczająco na kilkudniowy a pewnie i dłuższy pobyt. P. Agnieszka i p. Marcin to bardzo sympatyczne małżeństwo a ich syn dotrzymywał niekiedy towarzystwa naszemu wnukowi i zaprowadził nas nad pobliskie jezioro. Pozdrawiamy!
Wady: Byliśmy na przełomie kwietnia i maja, więc wieczory i noce były jeszcze bardzo chłodne. Mogłoby być trochę cieplej w pomieszczeniu, ogrzewanie było włączone przez dwie pierwsze noce, potem już nie. Z kocami daliśmy radę :), więc nie ma co robić tragedii. Rano budziło nas przyjemne słońce :)