Wady: Zatrzymalismy sie na noc w hotelu, aby podrozowac dalej po Chorwacji. Niestety po przyjezdzie okazalo sie, ze nie ma dla nas miejsca w hotelu i zostalismy ulokowani w motelu Kod Bakija 1km dalej, ktory jak sie okazalo nalezy do tego samego wlasciciela. Ten ani troche nie odpowiadal standardowi ze zdjec hotelu, dodatkowo nie bylo na miejscu nikogo, kto bylby w stanie porozmawiac w innym jezyku niz chorwacki. Pani, ktora wczesniej byla osiagalna na telefonie nie byla osiagalna. Zostalismy zmuszeni do przenocowania w motelu, a nie jak wczesniej rezerwowalismy w hotelu. Warunki w nim rowniez nie odpowiadaja tym ze zdjec. Lamanym angielskim poinformowano nas, abysmy z dziecmi nie udawali sie do jednego z pokoi, na pytanie dlaczego, nie uzyskalismy odpowiedzi. W pokoju okazalo sie, ze na 1 pietrze w barierkach na tarasie nie ma szczebli i mozna wypasc. W pozostalych pokojach w lazience znajdowal sie grzyb, wiszace kable i odpadajacy tynk. Boazeria na suficie mniej wiecej od godz. 4 gdy zaczelo sie robic cieplo zaczela ''strzelac'' nie dajac mozliwosci snu.
Rano, gdy pojawila sie pani, z ktora mozna bylo porozmawiac powiedziala nam, ze oni sami zdecydowali sie nas umiescic w motelu ( zamiast zaznaczam w zarezerwowanym hotelu), poniewaz do hotelu przyjechala chinska wycieczka autokarem i oni sa glosni bo spiewaja karaoke i jedza chinszczyzne, przez co tam by nam smierdzialo. (Wieczorem dzien wczesniej podjechalismy pod ten hotel, gdzie o 21 byly pogaszone wszytskie swiatla , stal chinski autokar i wszyscy spali).
Pani nie miala nawet odrobiny rozwagi, aby za zaistniala sytuacje przeprosic. Odradzam rezerwacje zarowno hotelu jak i motelu o tej samej nazwie. Sniadanie ani troche nie odpowiadalo temu ze zdjecia. Przypominalo stolowke z czasow glebokiego komunizmu.
Zdjecia dotycza Motelu Kod Bakija w ktorym ulokowano nas bez wczesniejszego poinformowania nas o tym !
Rano, gdy pojawila sie pani, z ktora mozna bylo porozmawiac powiedziala nam, ze oni sami zdecydowali sie nas umiescic w motelu ( zamiast zaznaczam w zarezerwowanym hotelu), poniewaz do hotelu przyjechala chinska wycieczka autokarem i oni sa glosni bo spiewaja karaoke i jedza chinszczyzne, przez co tam by nam smierdzialo. (Wieczorem dzien wczesniej podjechalismy pod ten hotel, gdzie o 21 byly pogaszone wszytskie swiatla , stal chinski autokar i wszyscy spali).
Pani nie miala nawet odrobiny rozwagi, aby za zaistniala sytuacje przeprosic. Odradzam rezerwacje zarowno hotelu jak i motelu o tej samej nazwie. Sniadanie ani troche nie odpowiadalo temu ze zdjecia. Przypominalo stolowke z czasow glebokiego komunizmu.
Zdjecia dotycza Motelu Kod Bakija w ktorym ulokowano nas bez wczesniejszego poinformowania nas o tym !