Zalety: Widok z pokoju był rewelacyjny. Morze było widać nawet leżąc w łóżku. Na wyposażeniu czajnik i lodówka, a na balkonie suszarka na mokre ręczniki. Śniadania bardzo smaczne - było coś na słono, coś na słodko, coś na ciepło. Wszyscy pracownicy hotelu byli bardzo mili. Plaża zaczyna się dosłownie przed hotelem, a kamienną ścieżką prowadzącą wzdłuż wybrzeża można dojść w 10 minut do plaży Nissi, w 20 minut do portu w Ayia Napa. Dla tych mniej aktywnych przyjemny basen z ciepłą wodą, leżakami i barem, gdzie serwują pyszne drinki. Zaraz obok hotelu wiele barów, restauracji i sklepów. Za to sam hotel znajduje się w zacisznym miejscu.
Wady: Basen mógłby być otwarty znacznie dłużej, po zmroku. Temperatury nocą pozwalają na klimatyczne, nocne kąpiele. Niestety, basen zamykał się już o 18:00.
Śniadania mogłyby być serwowane trochę wcześniej, albo hotel mógłby oferować śniadanie na wynos dla tych, którzy nie mają możliwości czekać do 8:00 rano (z powodu zaplanowanych wycieczek czy też umówionych transferów).
W wielu hotelach praktykuje się zabieranie ręczników tylko, jeśli są rzucone na podłogę. Niestety, nie tutaj. Codziennie czyste, nietknięte ręczniki były wymieniane na nowe, co powoduje ogromne marnotrawstwo wody.
Na dodatek, panie sprzątające obiekt nie zwracają uwagi na to, jakie ręczniki zabierają z pokoju.
Na wakacje żona zabrała ze sobą własny ręcznik, z haftem (całująca się para młoda). Na jej nieszczęście, ręcznik był biały. Pani sprzątaczka nie zwróciła uwagi na fakt, że ten ręcznik jako jedyny miał ucho. Nie zwróciła uwagi na haft. Uznała ręcznik za hotelowy, bo był biały i zabrała go razem ze wszystkimi innymi. Ręcznik przepadł.
To rzuciło cień na całościowy odbiór pobytu, bo ręcznik był prezentem ślubnym, więc żona darzyła go dużym sentymentem, spowodowało duży dyskomfort, bo żona z ręczników hotelowych nigdy nie korzysta, a na dodatek pozostawiło niesmak - sprawa była zgłoszona na recepcję, ale ręcznika nie odnaleziono. Nie usłyszeliśmy nawet 'Przepraszamy'.
Jeśli ktoś znajdzie rzeczony ręcznik z całującą się parą i napisem 'Żona', to drogie Panie nie jest to dziwaczna próba oświadczyn - to zagubiony ręcznik mojej żony ;)