Zalety: Mieszkanie, nie licząc łazienki i ostatniego piętra, super. Duży metraż, dwie wygodne sypialnie i wygodny salon, dużo miejsca na trzymanie rzeczy. Kuchnia z jadalnią, zmywarką i dużą lodówką, dobrze wyposażona. Jest pralka. W salonie wielki narożnik i wielki telewizor. Bardzo dobre miejsce na dłuższe wakacje. Samochód zwykle można zaparkować na noc na ulicy pod domem, chociaż czasem nie ma miejsca i wtedy trzeba gdzieś dalej. Świetny punkt wypadowy na szlaki Sławkowskiego Lasu, Franciszkowych i Mariańskich Łaźni, Karlowych Warów. Obok granica z Niemcami, robiliśmy piękne wycieczki do Bawarii i korzystaliśmy z niemieckich kąpielisk termalnych.
Wady: Niestety, mieszkanie na ostatnim piętrze bez windy, wnoszenie bagaży i czasem większych zakupów (zwłaszcza napojów w upały) było koszmarem. Nie dla osób mających problem z chodzeniem po schodach. W upały od dachu mieszkanie bardzo się nagrzewa, a nie ma klimatyzacji, ani nawet jednego wentylatora (trzeba mieć własny). Łazienka fatalna - wanna bez żadnej zasłony, bez możliwości wzięcia prysznica i ze źle umieszczoną (za to dużą) baterią - niewygodnie i wszystko się zalewa, a nie ma żadnych ścierek - tylko ręczniki. Gospodarz co prawda dzwonił i pytał, czy wszystko okej, czy np. nie zmienić pościeli, czyli na plus. Ale nie odpowiadał na maile przed przyjazdem. W bezpośrednim kontakcie mało komunikatywny, chyba nie zna angielskiego. Poproszony, nie wysłał pozostawionych przez nas w szafce drobnych rzeczy (miało być oczywiście na koszt odbiorcy).
Wady: Niestety, mieszkanie na ostatnim piętrze bez windy, wnoszenie bagaży i czasem większych zakupów (zwłaszcza napojów w upały) było koszmarem. Nie dla osób mających problem z chodzeniem po schodach. W upały od dachu mieszkanie bardzo się nagrzewa, a nie ma klimatyzacji, ani nawet jednego wentylatora (trzeba mieć własny). Łazienka fatalna - wanna bez żadnej zasłony, bez możliwości wzięcia prysznica i ze źle umieszczoną (za to dużą) baterią - niewygodnie i wszystko się zalewa, a nie ma żadnych ścierek - tylko ręczniki. Gospodarz co prawda dzwonił i pytał, czy wszystko okej, czy np. nie zmienić pościeli, czyli na plus. Ale nie odpowiadał na maile przed przyjazdem. W bezpośrednim kontakcie mało komunikatywny, chyba nie zna angielskiego. Poproszony, nie wysłał pozostawionych przez nas w szafce drobnych rzeczy (miało być oczywiście na koszt odbiorcy).