Hotele - Centralny System rezerwacji Online

Zalety: balkon
Wady: pajęczyny , kiepski parking

Zalety: Czysto bardzo miła i dużą wanna.
Bardzo fajny duży ogród i przede wszystkim możliwość przyjechania nawet z 3 psami za to ogromny plus.
Wady: Brak w pokoju herbaty kawy czy innych przypraw..
Trochę ciasno jeden pokój a w nim 4 łóżka
W sumie w jednym pomieszczeniu jest kuchnia jadalnia oraz sypialnia.
Na jedną albo dwie noce bardzo fajnie jednak na dłuższą metę przydała by się większą przestrzeń.

Zalety: Dobra lokalizacja.Wyjątkowo spokojna okolica
Dobra przestronność obiektu.
Większość atrakcji w zasięgu 30 min.jazdy samochodem.
Wady: Drobne braki w sprzęcie kuchennym.

Zalety: "Stara Mlekarna" w Kytlicach to 2-piętrowy budynek z kilkoma (chyba 8) mieszkaniami 2-4 osobowymi. Nasze 2 mieszkania (2- i 3-osobowe) składały się z dobrze wyposażonego pokoju, małej kuchni i łazienki z prysznicem. W 2-osobowym (nr 3) pokój był dość mały z 2 łóżkami. W 3-osobowym było łóżko rozkładane (chociaż wygodne) i pojedyncze dzięki czemu miejsca było optycznie sporo. Bardzo sympatyczna i pomocna osoba zarządzająca obiektem.
Kytlice to uroczo położona wioska w otoczeniu Gór Łużyckich oraz Szwajcarii Czeskiej. Wskazany własny samochód - wszędzie jest teoretycznie blisko ale do najlepszych atrakcji trzeba jednak dojechać. Jeśli chodzi o wyżywienie, to w okresie zimowym trzeba wziąć pod uwagę brak restauracji na miejscu - działały tylko 2 piwiarnie z "przekąskami".
Polecam "Starą Mlekarnę" w Kytlicach przede wszystkim w relacji ceny do jakości.
Wady: Kuchenka mogłaby być trochę lepiej wyposażona, zwłaszcza przy braku możliwości wyżywienia na miejscu.

Zalety: Wygodne i zapewniające prywatność apartamenty, wyposażone we wszystko, co potrzebne. Darmowy parking pod budynkiem. Obok wyjście na żółty szlak. Można przyjechać z pieskiem. Do sklepu jeździłyśmy do innej miejscowości, ale nie był to dla nas problem, bo miałyśmy samochód. Piękna, zielona i cicha okolica.
Wady: Ocena byłaby znacznie wyższa, gdyby nie te łóżka! Były naszą zmorą. Jestem w ciąży i wypróbowałam wszystkie (trzy) materace w pokoju, zanim udało mi się znaleźć taki, na którym jako tako przesypiałam noc. Moja siostra musiała męczyć się na jednym z pozostałych. W łazience nie zawsze była ciepła woda, czasem trzeba było wziąć prysznic w chłodnej, co na szczęście w lecie nie stanowi wielkiego problemu. Właścicielka chyba była nieobecna - gdy któregoś wieczoru wysiadło światło na korytarzu (podejrzewam, że poszedł bezpiecznik), tak zostało już do końca naszego pobytu. Nie było zatem łatwo trafić kluczem do zamka po zmroku ;)