Zalety: Przestronny pokoik z w pełni wyposażoną kuchnią (lodówka, piekarnik, kuchenka, zlew, naczynia, sztućce itd.). Z kuchni wejście do łazienki - toaleta i wanna z prysznicem. W kuchni można było się poczęstować herbatą lub kawą, oczywiście na wyposażeniu jest też czajnik. Przygotowane płyn i gąbka do zmywania naczyń, świeża szmatka i ręcznik. Ponadto, stolik i trzy krzesła. Łóżko wygodne, w pokoju dodatkowo fotel. W szufladach można znaleźć filmy na DVD (na wyposażeniu pokoju jest też odtwarzacz) lub gry planszowe. TV satelitarna z mnóstwem programów. Do dyspozycji dwa ręczniki - mniejszy do twarzy i rąk i większy typowo do kąpieli. Podczas kąpieli nie było problemów z ciepłą wodą. Pokój, kuchnia i łazienka - czyste i schludne. Nieraz w hostelach czy nawet hotelach bywa brudno, a tutaj nie można nic zarzucić. Przy wejściu do pokoju regalik z kilkoma książkami i ulotkami okolicznych atrakcji. Przygotowane miejsce na buty, do dyspozycji mamy też łyżkę do butów (z czym się spotkałem pierwszy raz), a także przygotowane są kapcie. Przemiła właścicielka czekała na mnie z kluczem, oprowadziła po mieszkaniu. Wymeldowanie bezproblemowe. Lokalizacja rewelacyjna - z dworca kolejowego można albo podjechać tramwajem, albo przejść się piechotą. Pieszo około 5 minut i jesteśmy na miejscu. Do centrum albo tramwaj, albo piechotą (spacer około 10-15 minut). W drugą stronę tramwajem dojedziemy pod górę Jested. Pod nosem przystanek tramwajowy. W pobliżu sklepik spożywczy. Miejsce godne polecenia!
Wady: Dla osób wrażliwych na hałas - z pokoju, w którym jest łóżko, mamy widok na wjazd na podwórko, jednak widać też częściowo ulicę, po której jeżdżą także tramwaje, co niestety słychać. Nie jest tu winny właściciel obiektu, dla mnie to też nie było problemem, ale jeśli ktoś nie potrafi zasnąć w hałasie, to może to być dla niego uporczywe, zwłaszcza jeśli zostawimy otwarte okno.
Wady: Dla osób wrażliwych na hałas - z pokoju, w którym jest łóżko, mamy widok na wjazd na podwórko, jednak widać też częściowo ulicę, po której jeżdżą także tramwaje, co niestety słychać. Nie jest tu winny właściciel obiektu, dla mnie to też nie było problemem, ale jeśli ktoś nie potrafi zasnąć w hałasie, to może to być dla niego uporczywe, zwłaszcza jeśli zostawimy otwarte okno.
