Zalety: Dużym atutem tego miejsca, jest własne miejsce parkingowe przy apartamencie, co w Brnie nie jest tak oczywistą sprawą.Dosyć fajna lokalizacja na uboczu, spokój,w niespełna 40 minut komunikacja miejska dociera do samego centrum miasta. Sklepy trochę dalej, bez auta raczej ciężko będzie przeżyć
Wady: Apartament wygląda jak w znanej Czechosłowackiej bajce Sąsiedzi, i to dosłownie, jakieś niedokończone szafy, półki poskładane jakby z resztek materiału tu coś odstaje, tam coś brakuje, to trzeba naprawdę zobaczyć. Szkoda że nie robiliśmy zdjęć np. nie można dobrze otworzyć szafki, bo ta zapiera się o sufit...Wifi praktycznie nie istnieje nie ma routera w apartamencie, budynek jest przynajmniej dwupiętrowy plus wysoki parter, jak router jast na górze to sygnał zwyczajnie nie dociera, lipa i tyle. Łóżko nie wygodne, za miękki materac, wszędzie ciasno.Światło w korytarzu zapala się na czujnik ruchu, efekt ? w nocy dyskoteka bo czujnik wyłapuje ruch w pokoju nawet przy zamkniętych drzwiach. Pościel niezbyt świeża, ręczniki tak samo, lepiej mieć swoje.Brak moskitiery, efekt ? ściany upstrzone od krwi owadów... Głośny sąsiad nad głową...pół nocy jakiś ciężki Zdenek lata po całym mieszkaniu, jakby nie mógł trafić do toalety po skonsumowaniu przeterminowanych czeskich knedlików...efekt ? cały sufit dudni tak ,że nie śpisz pół nocy, do tego ciągle przesuwa jakieś stoły czy krzesła, potrafi tak zacząć już od 4 rano...koszmar nie odpoczynek po całym dniu zwiedzania. Pieniądze za pobyt nie takie małe, a komfort bardzo słabiutki.
Wady: Apartament wygląda jak w znanej Czechosłowackiej bajce Sąsiedzi, i to dosłownie, jakieś niedokończone szafy, półki poskładane jakby z resztek materiału tu coś odstaje, tam coś brakuje, to trzeba naprawdę zobaczyć. Szkoda że nie robiliśmy zdjęć np. nie można dobrze otworzyć szafki, bo ta zapiera się o sufit...Wifi praktycznie nie istnieje nie ma routera w apartamencie, budynek jest przynajmniej dwupiętrowy plus wysoki parter, jak router jast na górze to sygnał zwyczajnie nie dociera, lipa i tyle. Łóżko nie wygodne, za miękki materac, wszędzie ciasno.Światło w korytarzu zapala się na czujnik ruchu, efekt ? w nocy dyskoteka bo czujnik wyłapuje ruch w pokoju nawet przy zamkniętych drzwiach. Pościel niezbyt świeża, ręczniki tak samo, lepiej mieć swoje.Brak moskitiery, efekt ? ściany upstrzone od krwi owadów... Głośny sąsiad nad głową...pół nocy jakiś ciężki Zdenek lata po całym mieszkaniu, jakby nie mógł trafić do toalety po skonsumowaniu przeterminowanych czeskich knedlików...efekt ? cały sufit dudni tak ,że nie śpisz pół nocy, do tego ciągle przesuwa jakieś stoły czy krzesła, potrafi tak zacząć już od 4 rano...koszmar nie odpoczynek po całym dniu zwiedzania. Pieniądze za pobyt nie takie małe, a komfort bardzo słabiutki.