Zalety: Obiekt zadbany i wygodny.
Wady: Moja opinia o obiekcie a raczej jego właścicielu jest bardzo negatywna! Właściciel nie lubi polaków, jest uprzedzony, mówi o tym w prost, jest nie miły, zostaliśmy bardzo źle potraktowani jako goście. Zarezerwowałem nocleg o godzinie 16.00 wybrałem godzinę meldunku tego samego dnia na 19-20 (jechałem z Mazowieckiego). Otrzymuję w drodze telefon od właściciela obiektu, że jak do 19 nie dotrzemy to nie otrzymamy kluczy, udało się wynegocjować godzinę 19.30. Byłem zestresowany i musiałem mocno przyspieszyć podróż. Dotarłem na miejsce na umówioną godzinę i otrzymałem klucze. O godzinie 21.10 do naszego pokoju puka inny pensjonariusz-Czech i podniesionym tonem mówi, że mamy być ciszej. Byłem zaskoczony tym upomnieniem, ponieważ była jeszcze dość wczesna godzina a ja wraz z kolegą jedliśmy kolację po podróży, rozmawialiśmy, w tle był włączony najmniejszy głośnik Jbl go3. Zastosowaliśmy się do prośby i byliśmy ciszej. Godzina 21.40 przyjeżdża właściciel obiektu, wchodzi do naszego pokoju i krzyczy, że my Polacy nie umiemy się zachować i zagroził nam, że nas wyrzuci. Nie było dyskusji, żaden argument nie docierał do właściciela, który był bardzo rozjuszony. Po dwóch stresujących noclegach w których pilnowaliśmy głośności żeby czasem nie przyszedł jakiś przewrażliwiony Czech, wymeldowaliśmy się z obiektu, właściciel na wyjściu nie omieszkał jeszcze raz niemiłym tonem oznajmić co myśli o Polakach. Pierwszy raz ktoś zwracał mi uwagę i obrażał, nie pozwalam na takie traktowanie jako gość!! W polsce nie zauważyłem dyskryminacji wobec Czechów a w Czechach to jest dość częste z tego co słyszę.
Wady: Moja opinia o obiekcie a raczej jego właścicielu jest bardzo negatywna! Właściciel nie lubi polaków, jest uprzedzony, mówi o tym w prost, jest nie miły, zostaliśmy bardzo źle potraktowani jako goście. Zarezerwowałem nocleg o godzinie 16.00 wybrałem godzinę meldunku tego samego dnia na 19-20 (jechałem z Mazowieckiego). Otrzymuję w drodze telefon od właściciela obiektu, że jak do 19 nie dotrzemy to nie otrzymamy kluczy, udało się wynegocjować godzinę 19.30. Byłem zestresowany i musiałem mocno przyspieszyć podróż. Dotarłem na miejsce na umówioną godzinę i otrzymałem klucze. O godzinie 21.10 do naszego pokoju puka inny pensjonariusz-Czech i podniesionym tonem mówi, że mamy być ciszej. Byłem zaskoczony tym upomnieniem, ponieważ była jeszcze dość wczesna godzina a ja wraz z kolegą jedliśmy kolację po podróży, rozmawialiśmy, w tle był włączony najmniejszy głośnik Jbl go3. Zastosowaliśmy się do prośby i byliśmy ciszej. Godzina 21.40 przyjeżdża właściciel obiektu, wchodzi do naszego pokoju i krzyczy, że my Polacy nie umiemy się zachować i zagroził nam, że nas wyrzuci. Nie było dyskusji, żaden argument nie docierał do właściciela, który był bardzo rozjuszony. Po dwóch stresujących noclegach w których pilnowaliśmy głośności żeby czasem nie przyszedł jakiś przewrażliwiony Czech, wymeldowaliśmy się z obiektu, właściciel na wyjściu nie omieszkał jeszcze raz niemiłym tonem oznajmić co myśli o Polakach. Pierwszy raz ktoś zwracał mi uwagę i obrażał, nie pozwalam na takie traktowanie jako gość!! W polsce nie zauważyłem dyskryminacji wobec Czechów a w Czechach to jest dość częste z tego co słyszę.