Zalety: Dawno się tak dobrze nie wyspałem, a to za sprawą małego wodospadu zaraz za oknem (od strony Śnieżki), którego dźwięk wprawiał mnie w niesamowity stan relaksu. Widok za oknem super, szczególnie jeśli jest dobra widoczność i widać Śnieżkę. Jest czysto, cicho i wygodnie. Śniadanie dobre, jedzenie w restauracji też, podobnie miejscowe piwo. Miła obsługa.
Wady: Drogo biorąc pod brak udogodnień typu basen czy konieczność dodatkowej zapłaty za jaccuzi. Spora część obsługi nie zna angielskiego. Niespójne informacje informacje na stronie vs co mówi obsługa (np. co do godziny, od której można się meldować). Dziwne zasady jeśli chodzi o drogę przemieszczania się po budynku w zależności od godziny (niekiedy trzeba wyjść na zewnątrz żeby przejść z jednej części do drugiej). Klimatyzacja nie jest w stanie osiągnąć zadanej temperatury 22 st. C (w pokoju było ponad 23 stopnie, przy temperaturze na zewnątrz około 10-15 st., więc na szczęście wystarczyło uchylić okna). Wi-Fi bardzo słabe, o oglądaniu Twitcha można zapomnieć, a dane komórkowe też słabo działają w tym miejscu. Funkcje Smart TV bezużyteczne w powyższego powodu. Menu restauracji nie zawiera prawie żadnej informacji o daniach, co w połączeniu z niedoborem znajomości angielskiego u obsługi powoduje trochę loterię przy zamawianiu. Restauracja czynna dopiero od 17:00, a w bufecie trochę bieda - praktycznie samo mięcho a z warzyw tylko marchew; na szczęście była też zupa (z kiełbasą), którą się najadłem. Osoby na diecie wegetariańskiej będą miały problem. Słabo wygląda kwestia bezpieczeństwa dostępu do pokoju - wejście jest na 4-cyfrowy kod (co samo w sobie jest mało bezpieczne), którego używa się kilkakrotnie przechodząc z jednej części budynku do drugiej, więc "przypadkowa" osoba ma mnóstwo okazji, żeby podejrzeć, co wpisujemy, a następnie wejść nam do pokoju. Brak sejfu w pokoju.