Zalety: Świetna lokalizacja, na końcu Dębek, w lesie, tuż obok wyjścia nad morze. Można przyjechać z psem (dopłata 8 euro za każdy dzień). Duży, dobrze ogrodzony ogród. Jest płyn do zmywania naczyń, ręcznik kuchenny, mydło w łazience, waciki i patyczki do uszu. Duża lodówka. Jest zmywarka, pralka, ekspres na kapsułki espresso i mikrofala (nie korzystałam).
Wady: Opłatę przyjmują tylko w euro i wychodzi dużo więcej niż podano przy rezerwacji - nieuczciwa praktyka. Korespondencja przychodzi po niemiecku i angielsku. Domek jest stary i sprawia wrażenie, jakby nie był jeszcze przygotowany na wynajem. Nie ma wifi, ani sauny, o których mowa w ofercie! Mnóstwo jest za to niepotrzebnych gratów, które zbierają kurz, a brak ważnych dla gości elementów. Jest duszno, słaba wentylacja. W czerwcu było nam też zimno. Góra, gdzie są sypialnie, nie jest ogrzewana i są tam straszne skosy (osoba z 170cm chodzi pochylona cały czas). Na górze brak szafy, jest tylko dziwna komoda. Jedna stara szafa na dole, bez półek, jest 20 wieszaków. Na dole są dwa bardzo stare grzejniki, przy czym jeden nie działa, a drugi bardzo słabo ogrzewa. Trzeba się ratować kominkiem. W domu jest bardzo ciemno, nawet w ciągu dnia, zwłaszcza w kuchni, gdzie jedyne światło nad blatem to to z okapu. Wszystko sprawia wrażenie brudnego, zakurzonego (dywany raczej nieprane od lat). Sztućce wszystkie wwalone luzem do brudnego koszyka i brudne (fuj). Na szczęście znalazłam też nowe z ikei, ale musiałam je sama rozpakować i nie było na nie nawet pojemnika. Mnóstwo jest kredensów z ceramiką i dziwnymi rzeczami, mnóstwo najróżniejszych kurzących się pojemniczków, ale pustych - brak soli, cukru etc. Lodówka nie jest w kuchni tylko obok łazienki i szafy. Zdjęcia domku są nieaktualne - przed remontem kuchni. Przydałyby się również moskitiery w oknach (dużo much, komary). Nie ma nawet firanek czy zasłon. Uwaga na wodę w kranie - są dwa kurki i z ciepłej leci wrzątek. Za taką cenę nie warto.
Wady: Opłatę przyjmują tylko w euro i wychodzi dużo więcej niż podano przy rezerwacji - nieuczciwa praktyka. Korespondencja przychodzi po niemiecku i angielsku. Domek jest stary i sprawia wrażenie, jakby nie był jeszcze przygotowany na wynajem. Nie ma wifi, ani sauny, o których mowa w ofercie! Mnóstwo jest za to niepotrzebnych gratów, które zbierają kurz, a brak ważnych dla gości elementów. Jest duszno, słaba wentylacja. W czerwcu było nam też zimno. Góra, gdzie są sypialnie, nie jest ogrzewana i są tam straszne skosy (osoba z 170cm chodzi pochylona cały czas). Na górze brak szafy, jest tylko dziwna komoda. Jedna stara szafa na dole, bez półek, jest 20 wieszaków. Na dole są dwa bardzo stare grzejniki, przy czym jeden nie działa, a drugi bardzo słabo ogrzewa. Trzeba się ratować kominkiem. W domu jest bardzo ciemno, nawet w ciągu dnia, zwłaszcza w kuchni, gdzie jedyne światło nad blatem to to z okapu. Wszystko sprawia wrażenie brudnego, zakurzonego (dywany raczej nieprane od lat). Sztućce wszystkie wwalone luzem do brudnego koszyka i brudne (fuj). Na szczęście znalazłam też nowe z ikei, ale musiałam je sama rozpakować i nie było na nie nawet pojemnika. Mnóstwo jest kredensów z ceramiką i dziwnymi rzeczami, mnóstwo najróżniejszych kurzących się pojemniczków, ale pustych - brak soli, cukru etc. Lodówka nie jest w kuchni tylko obok łazienki i szafy. Zdjęcia domku są nieaktualne - przed remontem kuchni. Przydałyby się również moskitiery w oknach (dużo much, komary). Nie ma nawet firanek czy zasłon. Uwaga na wodę w kranie - są dwa kurki i z ciepłej leci wrzątek. Za taką cenę nie warto.