Zalety: Na pewno wysoka kultura personelu, ale niestety czasami jej zabrakło. Atmosfera w barze jaką robił Vassilios i jego młodszy Kolega, bardzo pogodna, żartobliwie i z dystansem do siebie. Kawał dobrej pracy. Potrafią zawalczyć o klienta, pogadać, tak na luzie. Trochę pogodnego podejścia i uśmiechu zabrakło młodej brunetce, ale życzę Jej jak najlepiej bo zapewne jest na początku ścieżki zawodowej. Bardzo uprzejme osoby na recepcji m.in. Pani Regina.
Wady: Niestety zawiodłem się na jedzeniu, totalna klapa, za wyjątkiem serwowanych ryb. Dla przykładu, makarony, frytki, ziemniaki niektóre mięsa widać, że odgrzewane, potrawy monotonne, w większości zimne, klejąca się podłoga i nie domyte stoły w restauracji, słaba organizacja pracy zespołu. Mrówki w pokoju i łazience, Niestety pościel i ręczniki wymieniane na brudne. Ogólne rozczarowanie obiektem, który wymaga gruntownej modernizacji. 5* to niestety nie jest. Nie wiem wg jakiego standardu zostało to ustalone, pewnie 20 lat temu. 3,5* to maksimum, trochę już świata widziałem, więc wiem co piszę. Drabinka w basenie prywatnym (z takiej opcji korzystałem) rdzewiejąca, źle przykręcona. Z tzw. villi do restauracji i tylko jednego baru z piciem daleko i cały czas pod górę. W ofercie był na początek darmowy szampan lub wino, butelka wody, czepek, kapcie. Nic nie było, tylko napoczęta woda. Oczywiście stać mnie żeby to wszystko sobie kupić, ale liczy się fakt. Trawa przy basenie nie koszona chyba od tygodni. Ponad 7 godzin wynosił czas oczekiwania na przywrócenie wi-fi.
Wady: Niestety zawiodłem się na jedzeniu, totalna klapa, za wyjątkiem serwowanych ryb. Dla przykładu, makarony, frytki, ziemniaki niektóre mięsa widać, że odgrzewane, potrawy monotonne, w większości zimne, klejąca się podłoga i nie domyte stoły w restauracji, słaba organizacja pracy zespołu. Mrówki w pokoju i łazience, Niestety pościel i ręczniki wymieniane na brudne. Ogólne rozczarowanie obiektem, który wymaga gruntownej modernizacji. 5* to niestety nie jest. Nie wiem wg jakiego standardu zostało to ustalone, pewnie 20 lat temu. 3,5* to maksimum, trochę już świata widziałem, więc wiem co piszę. Drabinka w basenie prywatnym (z takiej opcji korzystałem) rdzewiejąca, źle przykręcona. Z tzw. villi do restauracji i tylko jednego baru z piciem daleko i cały czas pod górę. W ofercie był na początek darmowy szampan lub wino, butelka wody, czepek, kapcie. Nic nie było, tylko napoczęta woda. Oczywiście stać mnie żeby to wszystko sobie kupić, ale liczy się fakt. Trawa przy basenie nie koszona chyba od tygodni. Ponad 7 godzin wynosił czas oczekiwania na przywrócenie wi-fi.