• Magda

    Zalety: Ogród oraz miejscowość. Cicha, spokojna oddalona 2 km od kurortu. Gospodarze bardzo mili. Google pokazuje błędną lokalizację obiektu, ale nie ma problemu. Gospodarz po mnie przyjechał i zabrał mnie z miejsca, w którym byłam.
    Wady: Wygoda łóżek, bardzo malutka łazienka - pierwszy raz spotkałam taką malutką. Ściany bardzo cienkie. Sąsiedzi wieczorem mogą rozmawiać normalnie ale w pokoju słuchać jakby byli tuż obok.

    5.00

  • Anonymous

    Zalety: Mili właściciele po rozmowie dostarczyli gąbkę i płyn do naczyń, a także transport na lotnisko.
    Wady: Jaszczurki w mieszkaniu, osy, brak możliwości ugotowania sobie czegoś bez robactwa, duszność, szczury i myszy biegające po daszku i suficie, brak mydła i akcesoriów do mycia naczyń. Płatna klimatyzacja.

    5.00

  • Matylda

    Zalety: obiekt znajdował się bardzo blisko morza. Po wyjściu z obiektu, plaża z miejscem do pływania znajodwała się po drugiej stronie ulicy.
    Wady: brak akcesoriów do zmywania naczyni (gąbka, płyn) dodatkowo płatna klimatyzacja.

    9.00

  • Robert

    Zalety: Bardzo mili, pomocni i życzliwi gospodarze. Doskonały widok na morze i dobra lokalizacja. Pozdrawiamy Robert i Bartek z Polski, z rodzinami.

    10.00

  • Paulina

    Zalety: Ojciec gospodarza, George, bardzo pozytywny, rozmowny i chętny do pomocy, po prostu dobry człowiek :)
    Wady: Lokalizacja okazała się o 25 minut dalsza niż ta, która pokazywały mapy Google (a jednak kto jadąc na wakacje sprawdza za każdym razem lokalizację na booking), a taki spacerek przy ukropie z nieba oraz braku chodnika i wąskiej drodze to średnia atrakcja. Dopłacanie za klimatyzację - powinna być wliczona w cenę, zważając na lokalizację w ciepłym kraju i sezon letni, tak czy siak trzeba było ją dokupić, bo nie dało się wytrzymać bez; w cenie był wiatrak, ale nic on nie dawał przy wszechobecnej duchocie. Ostatniego wieczora naszego pobytu nie było bieżącej wody (o czym dowiedziałyśmy się po 25-minutowym pieszym powrocie z miasta); dostałyśmy po butelce wody 1,5l na głowę (czyli wybór był między tym, czy się umyć, czy pić) i informację, że nie wiadomo, czy rano będzie woda. Dla mnie osobiście była to stresująca sytuacja, że nam tej wody choćby do picia zabraknie, bo jednak było gorąco i piło się bez przerwy; gdybyśmy wiedziały wcześniej to kupiłybyśmy wodę na własną rękę w mieście, a kiedy się dowiedziałyśmy, że nie ma wody, było już zbyt późno i ciemno, żeby wracać ponownie pieszo do miasta. Przydałyby się również płyn i gąbka do mycia naczyń.

    6.00