Zalety: Miła właścicielka i jej syn, bardzo pomocni i życzliwi ludzie. Pokoje bardzo czyste, sprzątane co drugi dzień. W łazience dostępny jest szampon i żel pod prysznic, a także ręczniki. W pokoju jest też żelazko i sejf. Super basen z opcją opalania się na leżakach (niestety nie mieliśmy okazji skorzystać ze śniadań, drinków czy przekąsek z baru przy basenie. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że Pool Bar jest zamknięty bo nie zaczął się jeszcze sezon, choć nigdzie nie było takiej informacji przy rezerwowaniu). 200 metrów od noclegu znajduje się dobrze wyposażony market z opcją kawy na wynos i z ciepłymi przekąskami (czynny nawet w niedzielę). Zaraz obok marketu jest przystanek autobusowy. W pobliżu noclegu są atrakcje takie jak wynajem skuterów, rowerów, quadów (zajmuje się tym syn właścicielki, dzięki czemu goście mają zniżki), ale oprócz tego można wypożyczyć na cały dzień łódkę z silnikiem, z opcją bez kapitana (sterujemy sami) i tu polecamy firmę Michalas. Pieszo od noclegu można pójść też do La Grotta (10 minut spacerem). Są po drodze liczne punkty widokowe, małe dzikie plaże a także piaszczyste plaże z płatnymi leżakami i mnóstwo restauracji wokół z pysznym greckim jedzeniem. Jak ktoś lubi koty, to na pewno będzie wniebowzięty, bo jest ich na wyspie bardzo bardzo dużo :) Prosto z pokoju znajduje się wyjście na szlak (pod górkę), do Donkey's Path, które prowadzi leśnymi ścieżkami do miejscowości Lakones. Taki luźny 2 godzinny trekking po wyspie sprawdzi się w podchmurny dzień, kiedy pogoda nie pozwala na opalanie się. Znajduje się tam przepiękny punkt widokowy na całą wyspę i kilka restauracji oraz sklepów. Trasa jest bardzo malownicza i łatwa. Bardzo polecam miejscowość Paleokastritsa na pobyt 5-7 dni, głównie z powodu widoków, plaż i spokojnej okolicy w maju.
Wady: Nie dostaliśmy tego pokoju, za który zapłaciliśmy (miał być z wyjściem bezpośrednio na basen i z wanną, ale ten który otrzymaliśmy w sumie nie był zły i miał dodatkowo taras, więc się nie upominaliśmy). Nie zmienia to faktu że cena innego pokoju mogła być inna. Niestety w pokoju było bardzo zimno, musieliśmy włączać na noc ogrzewanie i spać pod grubym kocem. Poza tym bardzo słabe wyposażenie kuchenne. Tylko jedna, mała, przywierająca patelnia, na której mieściły się dwa jajka. Tylko jeden nóż z ząbkami do pieczywa (ciężko kroiło się nim np. warzywa czy owoce). Łopatka do mieszania pierwszego dnia rozwaliła się na dwie części. Uchwyty szuflad w kółko się rozkręcały i wisiały na jednej śrubce. Nie było podstawowych rzeczy poza solą takich jak pieprz, przyprawy, kawa bądź herbata, a nawet nie dostaliśmy butelki wody na przywitanie, co wydaje mi się w tych czasach normą na całym świecie. Pierwszego dnia nie mieliśmy w kuchni nawet ręcznika kuchennego ani papierowego, więc musieliśmy wycierać blaty, naczynia i ręce ręcznikiem z łazienki. Później doniesiono nam jeden mały ręcznik, który nie był wymieniany na świeży do końca wyjazdu. Małe kosze na śmieci, worki na śmieci słabej jakości przez co rozrywały się przy próbie wyjęcia ich i założenia zastępczo reklamówki ze sklepu, bo brakowało nam już miejsca na śmieci. Ostatniego dnia pokojówka założyła nam całkowicie ubrudzony papier toaletowy. Nie dało się z niego korzystać, bo był cały wysmarowany brudem, a właścicielki nie było na miejscu, więc chodziliśmy po sąsiadach i prosiliśmy o nową rolkę papieru. Bardzo poniżająca sytuacja.
Chcieliśmy na sobotę wypożyczyć rowery, ale właścicielka źle nas zrozumiała, przez co rowery nie były już dostępne na ten dzień, bo myślała że chodziło nam o skutery. Szkoda, bo wyspa rowerami też wydaje się ciekawa do zwiedzania, szczególnie że Green Buses są potwornie opóźnione i nigdy nie przyjeżdżają na czas. Nigdzie na booking nie było informacji, że pool bar jest czynny dopiero od czerwca.