Zalety: - bliskość do morza i przepięknej plaży Poliochori,
- widok na morze z dużego balkonu,
- bardzo miła i pomocna obsługa,
- powitalny drink,
- czystość w obiekcie,
- strefa relaksu na plaży i beach bar.
Wady: - niewielka i nieergomiczna łazienka i brak w niej miejsca na kosmetyki
- brak nowoczesnych rozwiązań w apartamencie. Na zdjęciach pokój wydawał się bardziej modernistyczny, podczas gdy w rzeczywistości był to raczej pokój vintage. Przykładowo okna były zamykane na zasuwkę. Dodatkowo sprzęty w apartamencie były nienajlepszej świeżości i jakości, - stary plastikowy czajnik, który nagrzewał się do takiej temperatury, że nie dało się go chwycić lub toster ze zdartym teflonem albo suszarka w łazience przymocowana do ściany (rozwiązanie moim zdaniem sprzed 20 lat),
- dość mały, zwykły telewizor i brak dostępu do aplikacji typu netflix, co moim zdaniem powinno być normą w hotelach.
Generalnie hotel jest uważam dość drogi jak za proponowany standard. Podejrzewam, że pokoje za 400 euro za noc mieszczące się w innch budynkach były bardziej nowoczesne, ale jest to dla mnie już trochę absurdalna cena, a pokoje z widokiem na morze do 200 euro za noc były w gorszym standardzie, a szkoda, bo to też nie jest wcale niska cena - Przykładowo tydzień wcześniej byliśmy w innym apartamencie na Milos, który był bardzo nowoczesny, a kosztował tyle samo, co pokój w Artemis).
Ogólnie są to raczej drobiazgi i nie mają wpływu na naszą ocenę (9/10), ale są to kwestie moim zdaniem warte poprawy.
- widok na morze z dużego balkonu,
- bardzo miła i pomocna obsługa,
- powitalny drink,
- czystość w obiekcie,
- strefa relaksu na plaży i beach bar.
Wady: - niewielka i nieergomiczna łazienka i brak w niej miejsca na kosmetyki
- brak nowoczesnych rozwiązań w apartamencie. Na zdjęciach pokój wydawał się bardziej modernistyczny, podczas gdy w rzeczywistości był to raczej pokój vintage. Przykładowo okna były zamykane na zasuwkę. Dodatkowo sprzęty w apartamencie były nienajlepszej świeżości i jakości, - stary plastikowy czajnik, który nagrzewał się do takiej temperatury, że nie dało się go chwycić lub toster ze zdartym teflonem albo suszarka w łazience przymocowana do ściany (rozwiązanie moim zdaniem sprzed 20 lat),
- dość mały, zwykły telewizor i brak dostępu do aplikacji typu netflix, co moim zdaniem powinno być normą w hotelach.
Generalnie hotel jest uważam dość drogi jak za proponowany standard. Podejrzewam, że pokoje za 400 euro za noc mieszczące się w innch budynkach były bardziej nowoczesne, ale jest to dla mnie już trochę absurdalna cena, a pokoje z widokiem na morze do 200 euro za noc były w gorszym standardzie, a szkoda, bo to też nie jest wcale niska cena - Przykładowo tydzień wcześniej byliśmy w innym apartamencie na Milos, który był bardzo nowoczesny, a kosztował tyle samo, co pokój w Artemis).
Ogólnie są to raczej drobiazgi i nie mają wpływu na naszą ocenę (9/10), ale są to kwestie moim zdaniem warte poprawy.