Zalety: Bardzo dobra lokalizacja
Wady: Apartament mieści się na +/- 4 piętrze starej kamienicy naprzeciwko tvp3, w której brakuje windy. Do pokonania mamy ok 130 stopni, co nie było dla nas tragedią, jednak dla osoby starszej lub w gorszej kondycji mogło stanowić spore wyzwanie. Zapach na klatce schodowej specyficzny. Po dotarciu na samą górę znajdziemy pęk kluczy, wszystkie poza jednym są identyczne, więc potrzebujemy jeszcze trochę czasu na dopasowanie klucza do drzwi. (Przydałoby się jakieś oznaczenie, bo gdy już znajdziemy odpowiedni, przy kolejnym wejściu, szukanie musimy zacząć od nowa). W mieszkaniu znajdziemy skrzypiącą podłogę, która chyba uległa zalaniu, ponieważ panele są wyraźnie napuchnięte. Wystrój odbiega nieznacznie od przedstawionego na zdjęciach. Brakuje niektórych ozdób na półkach i na stole. W kuchni, zamiast kilku, jest tylko jeden szklany pojemniczek z solą, więc na przyprawy typu chociażby pieprz nie ma co liczyć. Prócz tego znajdziemy metalowe puszki z kawą, herbatą i brudnym cukrem. Blat kuchenny również napuchnięty, co warto wziąć pod uwagę stawiając kubek z gorącą herbatą czy kawą. Ograniczona ilość sztućców (np tylko 1 łyżeczka). Gąbka do naczyń nie była nowa. Drzwi do łazienki również hałasują, a po wejściu poczujemy zapach przypominający szambo. Niemożliwe jest zostawienie drzwi uchylonych, ponieważ same z siebie zaczynają się maksymalnie otwierać, poza tym i tak lepiej trzymać je zamknięte z uwagi na zapach. Toaleta po spłukaniu wody wydaje głośne, dziwne dźwięki. Odpływy powinny zostać wyczyszczone, bo tak jak toaleta, nie odbierają sprawnie wody. Drzwi w kabinie prysznicowej się zacinają. Dodatkowo woda z prysznica chlapie na boki. Do dyspozycji mamy 1.5 rolki średnio wydajnego papieru na 4 dni dla 2 osób. W kuchni mieliśmy dodatkowo ok 1/3 rolki ręcznika papierowego, który również zużyliśmy z uwagi na brak ręczniczka do rąk. Hałas w nocy był znośny z uwagi na wysokie umiejscowienie mieszkania. Ogólnie w mieszkaniu było brudno, praktycznie wszędzie był kurz.
Wady: Apartament mieści się na +/- 4 piętrze starej kamienicy naprzeciwko tvp3, w której brakuje windy. Do pokonania mamy ok 130 stopni, co nie było dla nas tragedią, jednak dla osoby starszej lub w gorszej kondycji mogło stanowić spore wyzwanie. Zapach na klatce schodowej specyficzny. Po dotarciu na samą górę znajdziemy pęk kluczy, wszystkie poza jednym są identyczne, więc potrzebujemy jeszcze trochę czasu na dopasowanie klucza do drzwi. (Przydałoby się jakieś oznaczenie, bo gdy już znajdziemy odpowiedni, przy kolejnym wejściu, szukanie musimy zacząć od nowa). W mieszkaniu znajdziemy skrzypiącą podłogę, która chyba uległa zalaniu, ponieważ panele są wyraźnie napuchnięte. Wystrój odbiega nieznacznie od przedstawionego na zdjęciach. Brakuje niektórych ozdób na półkach i na stole. W kuchni, zamiast kilku, jest tylko jeden szklany pojemniczek z solą, więc na przyprawy typu chociażby pieprz nie ma co liczyć. Prócz tego znajdziemy metalowe puszki z kawą, herbatą i brudnym cukrem. Blat kuchenny również napuchnięty, co warto wziąć pod uwagę stawiając kubek z gorącą herbatą czy kawą. Ograniczona ilość sztućców (np tylko 1 łyżeczka). Gąbka do naczyń nie była nowa. Drzwi do łazienki również hałasują, a po wejściu poczujemy zapach przypominający szambo. Niemożliwe jest zostawienie drzwi uchylonych, ponieważ same z siebie zaczynają się maksymalnie otwierać, poza tym i tak lepiej trzymać je zamknięte z uwagi na zapach. Toaleta po spłukaniu wody wydaje głośne, dziwne dźwięki. Odpływy powinny zostać wyczyszczone, bo tak jak toaleta, nie odbierają sprawnie wody. Drzwi w kabinie prysznicowej się zacinają. Dodatkowo woda z prysznica chlapie na boki. Do dyspozycji mamy 1.5 rolki średnio wydajnego papieru na 4 dni dla 2 osób. W kuchni mieliśmy dodatkowo ok 1/3 rolki ręcznika papierowego, który również zużyliśmy z uwagi na brak ręczniczka do rąk. Hałas w nocy był znośny z uwagi na wysokie umiejscowienie mieszkania. Ogólnie w mieszkaniu było brudno, praktycznie wszędzie był kurz.