Zalety: Miejsce idealne dla małych dzieci. Mnóstwo rowerków, hulajnóg i innych biegowych wynalazków dla najmłodszych. Huśtawki, piaskownica na powietrzu i basen z kulkami pod wielkim namiotem. Do tego rowery, również z przyczepką dla dzieci. Ogólnie raj dla dzieci i nasz główny powód wybrania tego właśnie miejsca. Teren monitorowany, więc jest bezpiecznie.
Kolejny plus za wygodny parking.
Wady: Trafiliśmy na domek w głębi (wsunięty między dwa inne, które tworzą wieczny cień). Na tarasie zawsze zimno i wiecznie latają komary. Moskitiery w oknach na plus, ale nic to nie daje, bo wchodząc i wychodząc z domku wlatują komary. Pierwszego dnia trafiliśmy też na kilka pająków w każdym możliwym kącie - nikt tego nie sprawdza przed przyjazdem wczasowiczów.
Niestety we wrześniu z rana jest straszna rosa (nawet przy 25 stopniach w dzień), więc wszystkie zabawki jeżdżące są mokre (trzeba biegać z chusteczkami i wycierać). Trawa również, więc dziecko ma automatycznie mokre buty. Okno dachowe też lepiej zamknąć na noc pomimo ciepłej nocy, to zbierająca się rosa kapie do środka (również do łóżka). Pierwsze dwa dni były chłodne i w domku było bardzo zimno w nocy. Na szczęście kolejne dni były upalne.
Przejście na plażę (to najbliższe) od strony ogrodu jest bardzo ciasne, mnóstwo pokrzyw, pomimo upałów mokro i wilgotno i znów te komary. Dorosły przebiegnie, ale przejście z małym dzieckiem to koszmar. Na szczęście można obejść ogród i wybrać inne przejście na plażę, to tylko kilka minut dłużej.
Nie wszystkie naczynia były domyte. Szafki z talerzami oraz szafka z ociekaczem jest dla koszykarzy. Wysoka osoba stanie na palcach i jest ok, ale już niższa musi stanąć na krześle.
Sypialnia na górze nie jest zamykana drzwiami, to pokój przejściowy. Jedyna sypialnia będąca osobnym pokojem jest na górze. Okropnie hałaśliwe schody. Z każdej strony domku słychać poruszanie się po schodach u sąsiadów. Koszt łóżeczka dla dzieci jest inny na stronie ośrodka, inny na bookingu i jeszcze inną kwotę usłyszeliśmy od właścicielki przez telefon (tu niestety najdroższą - gdzie przy tygodniowym pobycie można kupić swoje łóżko). My mieliśmy swoje, ale zawsze pytamy, bo to jednak bagaż więcej (a nawet dwa, bo jeszcze materac). Uwaga na wodę w baterii umywalkowej, bo pod kolorem niebieskim płynie gorąca woda. Łóżko w sypialni wygodne, za to kanapa na minus - mocno używana.