Poraz kolejny odwiedziliśmy Gołębiewskiego w Mikołajkach. Rzeczywiście hotel ma swoje minusy. Pierwszy to nie strzeżony parking. Drugi to jakość balkonów. Niestety podłoga jak i balustrady dają wiele do życzenia. Podobnie zapuszczone schodowe zejścia na przystań. Kolejny to kiepska wentylacja korytarzy. A to że są długie ...to że hotel jest duuży widać zanim się do niego wejdzie. Nie mam pojęcia o czym pisze mój przedmówca w związku z posiłkami. Pakiety pobytowe zawsze obejmowały dwa posiłki. Nigdy nie było z tym żadnych problemów. Późny PRL ..właściwie tak. Hotel ruszył w 1991r. Na tamte czasy nawet ponoć prezes Orbisu sobie drwił z Gołębiewskiego że sobie nie poradzi. A jednak... Dlaczego tam wracamy ? Kuchnia... atmosfera pro dziecięca... wręcz bardzo. Większość hoteli w jakich byliśmy swoją przyjazność dla dzieci kończyła na stercie zabawek rzuconych niedbale w jakiś wysupłany z ledwością kąt. Aquapark, który w odróżnieniu od innych nie tylko się tak nazywa, ale w naszej ocenie nim jest. Okolica hotelu, spokojnia, relaksująca. Pomimo kolejnego pobytu, nie przyszło mi do głowy zaglądać pod szafy czy też pod łóżko by ocenić z czego jest zrobione. Po prostu nawet by mi to przez myśl nie przeszło. Gratuluję elokwencji. Muszę zmienić sposób percepcji wypoczynku :). Kadzę ? ...nie... bo tak jak wracam do Mikołajek tak nigdy więcej nie odwiedzę Gołębiewskiego we Wiśle. Po prostu tam nam się nie podoba. Czekamy na otwarcie w Karpaczu...
- Lokalizacja
- 8.0
- Obsługa
- 8.0
- Cena do jakości
- 8.0
- Zakwaterowanie
- 7.0
- Wyżywienie
- 8.0