Zalety: Nowość i czystość. Pralka w łazience, dobra choć nie tania restauracja na dole, nad sztucznymi stawami
Wady: Brak kosza na śmieci, drzwi do łazienki nie zapewniają intymności, mają przeźroczyste szyby, a wystarczy nakleić mozaikę( kilka złotych kosztuje). Można też za parę złotych założyć kotarę prysznicową, aby woda nie lała się na łazienkę i szafkę umywalkową. Nam to nie przeszkadzało, ale ten mebel długo w wodzie nie wytrzyma, a to niepotrzebne koszty. Gniazda prądowe są umieszczone tak, że czajnik trzeba stawiać na podłodze, lub są za łóżkiem z trudnym dostępem. Obiekt znajduje się w dolinie więc sieć telefoniczna słaba, ale niestety wi-fi też słabiutkie. Brak miejsca, aby usiąść sobie na zewnątrz i wypocząć po podróży- po 20.00 zamyka się restauracja z klimatycznym ogródkiem i można jedynie skorzystać z ławki na przystanku komunikacji publicznej. Trochę pachnie smażoną rybą, ale to zrozumiałe, wszak to Izba Rybna- czuć klimat :)Piszę to wszystko raczej jako radę dla Pana Właściciela (bardzo miłego) aby poprawić standard obiektu. Miejsce ma fajny potencjał, dużo pracy i pieniędzy tam już włożono i szkoda żeby ktoś narzekał.