Na plus: ogólnie czysto (pomijając kwestię zagrzybienia łazienki) a łóżko względnie wygodne. Lokalizacja niezła, sporo miejsc parkingowych. Obsługa bardzo uprzejma i sympatyczna.
BTW poniższych problemów z braku czasu nie zgłaszałam na recepcji. Dotyczą pokoju 322.
1. Prysznic zagrzybiony (grzyb nieudolnie przykryty ręcznikiem).
2. Regulacja wysokości słuchawki prysznicowej nie działa.
3. Z kranu i prysznica leci woda albo bardzo gorąca albo lodowata.
4. Suszarka do włosów nie działa.
5. Do wifi nie sposób się skutecznie zalogować bez podawania danych osobowych.
6. Słaby wybór śniadań. Jajecznica wyschnięta, nie odważyłam się.
7. W zupie dnia - przegląd tygodnia ze śniadań. W gulaszu - przegląd tygodnia z kotletów. Na szczęście wyszło smacznie, ale nieapetycznie.
8. Wystrój z lat 90.
Prawdopodobnie to wszystko uzasadnia stosunkowo niską cenę noclegu.
Hotel raczej dla "koneserów" i raczej standard "Gromada" niż "Campanile".
- Zakwaterowanie
- 2.0
- Wyżywienie
- 5.0
- Lokalizacja
- 8.0
- Obsługa
- 10.0
- Cena do jakości
- 3.0