Zalety: Jedynym plusem był czysty pokój.
Wady: Niemiły Pan administrator od samego wejścia, który totalnie nas olał i powiedział do swoich kolegów, ze mamy chyba dzwonić (nie zrozumieliśmy) gdy czekaliśmy z torbami, potem się wrócił. Pokoje świeżo po remoncie, na tyle świeżo, ze od olejnej farby wytwarza się tak mocny zapach, ze rano boli głowa. Zdrowe zdecydowanie to nie jest. Brudna łazienka. Brak reakcji ze strony personelu na imprezę tocząca się pod oknem. Pierw wyzwiska, awantura, rzucanie jakimiś rzeczami. Dzwonimy do obiektu z pytaniem czy mogą coś z tym zrobić. Muzyka nie jest już puszczana z głośnika tylko z telefonu, ale towarzystwo nadal siedzi nam pod oknami chociaż (wow) już się nie awanturuje, ale proszę spróbować zasnąć przy pijanej, głośnej grupie osób. Jakbyśmy siedzieli razem z nimi w pokoju (tak było głośno). Wysyłamy smsa do hostelu, ze poprawy nie ma i dostajemy informacje, ze zaraz przyjdzie do nas Pan administrator… Pan administrator który siedzi z cały towarzystwem przychodzi do nas po chwili, coś mówi, ale nie rozumiemy, bo posługuje się wyłącznie językiem ukraińskim. Udało nam się wywnioskować, ze chyba zaraz będzie cisza. Przez ciszę rozumiemy tu wyłączenie muzyki. Towarzystwo nadal siedzi nam pod oknem, przychodzi pijana pracownica wykłócająca się o to, ze jej koleżanki nic nie robią. Ktoś w blaszanym garażu chowa jakieś rzeczy i wali tak drzwiami do niego, ze jak już rozmowy delikatnie cichną to huk zamykanych i otwieranych co chwila drzwi wyrywa Cię to ze snu na równe nogi, później dalej toczą się rozmowy. Co prawda Pani, z która się kontaktowaliśmy mówiła, ze mamy dać znać czy sytuacja się uspokoi, ale jak ma się uspokoić skoro osoba zarządzająca siedzi z całym towarzystwem….