Zalety: drzwi do łazienki i wystrój łazienki, śniadanie (chociaż długo czekać trzeba było, aż kucharz dokroi wędlin a później tyle samo aż dokroi serów)
Wady: W pokoju było 16 stC, po godzinie mimo odkręcenia kaloryfera nadal było zimno. Nie było żadnej informacji, jaki jest numer na recepcję, więc zjechałam zapytać o inny pokój, bo zimno, ale miałam jeszcze poczekać, bo może się nagrzeje (była już 22.30). Położyłam się więc spać, do rana nagrzało się. Kołdra cienka, zero koca. W łazience deszczownica nie działała a słuchawka prysznica miała tylko 1 uchwyt bez regulacji wysokości (bez ściany, otwarty na łazienkę). W pokoju skos byłby ok, gdyby nie trzeba było iść dookoła łóżka i schylonym aż do końca, bo w kąciku szafka z czajnikiem i tak kilka razy wąskim przejściem schylonym w bok i w tej samej pozycji robienie herbaty. Dwa czarne kubki chyba z odlewu, bo ostre krawędzie, co dziwne. Potrzebowałam stolika, ale nie było. W pokoju zmieściło się tylko łóżko, w kącie pod skosem ta szafka z czajnikiem i pufa w rogu. Wysiadając z windy ciemno, czujka nie działała, pokój zaraz obok windy, więc skorzystałam z jej światła a potem po omacku. No po prostu Bareja. Rozmiar pokoju by mi nie przeszkadzał, gdyby nie ten skos, bardzo niekomfortowo. Dołożyłabym jeszcze kilka szczegółów, ale wyjdzie, że się czepiam. Dobrze, gdyby ktoś z pracowników sam tam zanocował i zebrał doświadczenie.