Zalety: Apartament poza kilkoma włosami damskimi i pająkiem był czysty i przestronny. Na plus zdecydowanie taras, który był do dyspozycji, na którym można było zarówno jeść, pracować czy oglądać wieczorem filmy z laptopa przy lampce wina. Na plus właściciel, który udostępnił mi ręcznik plażowy. Na plus również kuchnia. Lokalizacja w zasadzie jest OK, na zoom beach szedłem pieszo (jakieś 35 minut) na mamaia beach bezpośrednio autobusem, przy czym po 22 już nie ma gdzie zrobić zakupów w pobliżu więc trzeba o tym pamiętać.
Wady: Na minus lodówka na pierwszym piętrze a kuchnia na parterze, ale w sumie nie utrudnia to życia za bardzo. To co mnie dość mocno uwierało to brak porozumiewania się gospodarzy w języku angielskim; cały czas mówili do mnie w języku rumuńskim licząc, że chyba nauczyłem się go w ciągu nocy. Podczas rezerwacji nie było mowy o tym, że płatność tylko gotówką, co również było powodem małego stresu. Gospodarze (dziadkowie właściciela) są na miejscu cały czas, co mi zupełnie nie przeszkadzało, natomiast trzeba mieć świadomość, że faktycznie są i praktycznie nie można liczyć na większą intymność poza swoim pokojem. Na zdecydowany minus, to na stronie jest informacja, że wymeldowanie 11:00-11:30, przy czym o 10:30 jak szedłem do kuchni to pani gospodyni pokazywała mi na zegarku i mówiła coś w języku rumuńskim chyba "że już czas" i pokazywała na plecaki prawdopodobnie następnych gości, co było bardzo niegrzeczne i musiałem używać google translator, żeby wytłumaczyć gospodarzowi, że to niegrzeczne i wymelduję się o godzinie wskazanej w booking.com