Zalety: lokalizacja
wygląd pokoju
Wady: przypłynęliśmy o 18h30 na pytanie czy możemy coś zamówić do jedzenia (menu leżało w pokoju) Pan powiedział, że jest za późno.. sklep Ok 20- 30 min piechotą.. wstawili mi do pokoju łóżeczko niemowlęce, mówiąc, że córka( ponad 3 lata) nie może spać w dużym, bo może je obsikać 🤯 po czym zostało mi wykrzyczane, że recepcja jest już zamknięta i pytania jutro.
śniadanie 15€ (nie można zamówić tylko na jeden dzień, bo Pan musi zrobić zakupy, a na jeden dzień nie opłaca mu się kupować 🫣) za tą cenę mamy mały talerz owoców, jajko do wyboru, 3 kromki chleba tostowego i dżem + sok ze sklepu ( nie, nie jest świeży w takim kraju to aż wstyd) i kawa rozpuszczalna.
podsumowując- lokalizacja idealna na przeciwko pięknej plaży z barem, w którym zaopatrzymy się w naturalny sok z owoców :) pokój piękny duży z własną kuchnią (garnki, talerze, sztućce, szkło wszystko jest poza jakimkolwiek jedzeniem- fajnie byłoby na przyjazd chociaż jakieś jajko i kawałek chleba- skoro po 18h00 jest za późno, aby cokolwiek zamówić, a sklep jest daleko). Pan z obsługi fatalny- wiecznie skwaszona mina. Psuje wizerunek raju, do którego przyjeżdżamy.. Ogólnie La Digue przepiękna wyspa, ale do tego hotelu pomimo lokalizacji ja osobiście bym nie wróciła.
wygląd pokoju
Wady: przypłynęliśmy o 18h30 na pytanie czy możemy coś zamówić do jedzenia (menu leżało w pokoju) Pan powiedział, że jest za późno.. sklep Ok 20- 30 min piechotą.. wstawili mi do pokoju łóżeczko niemowlęce, mówiąc, że córka( ponad 3 lata) nie może spać w dużym, bo może je obsikać 🤯 po czym zostało mi wykrzyczane, że recepcja jest już zamknięta i pytania jutro.
śniadanie 15€ (nie można zamówić tylko na jeden dzień, bo Pan musi zrobić zakupy, a na jeden dzień nie opłaca mu się kupować 🫣) za tą cenę mamy mały talerz owoców, jajko do wyboru, 3 kromki chleba tostowego i dżem + sok ze sklepu ( nie, nie jest świeży w takim kraju to aż wstyd) i kawa rozpuszczalna.
podsumowując- lokalizacja idealna na przeciwko pięknej plaży z barem, w którym zaopatrzymy się w naturalny sok z owoców :) pokój piękny duży z własną kuchnią (garnki, talerze, sztućce, szkło wszystko jest poza jakimkolwiek jedzeniem- fajnie byłoby na przyjazd chociaż jakieś jajko i kawałek chleba- skoro po 18h00 jest za późno, aby cokolwiek zamówić, a sklep jest daleko). Pan z obsługi fatalny- wiecznie skwaszona mina. Psuje wizerunek raju, do którego przyjeżdżamy.. Ogólnie La Digue przepiękna wyspa, ale do tego hotelu pomimo lokalizacji ja osobiście bym nie wróciła.