Zalety: Pokój Zwonarska 4 to de facto pełny jednopokojowy apartament dla 2 - 3 osób znajdujący się poza głównym budynkiem pensjonatu. Jest bardzo dobrze wyposażony, a aneks kuchenny ma wszystko co potrzeba. Również łazienka jest nie może budzić żadnych zastrzeżeń. Czystość na najwyższym poziomie. Aby dotrzeć na rynek, wystarczy po prostu z bramy skręcić w prawo i po 50 metrach jesteśmy w ścisłym centrum. Podkreślam, że śniadanie było znakomite i do woli, a ciepłe dania do wyboru przygotowywane na bieżąco.
Wady: Generalnie do momentu meldunku nie wiedziałem, że będę spał gdzie indziej niż pensjonat, co było dla mnie zaskoczeniem i kłopotem w kontekście zasuwania z walizkami około 400 metrów wieczorem i rano. To samo dotyczyło pójścia na śniadanie. Apartament sąsiaduje w tej samej bramie z pizzerią (na szczęście w tym dniu była nieczynna), ale wyobrażam sobie, że to może być uciążliwe. Wszystko jest na parterze, więc okna są mleczne i nic nie widać, a ich otwarcie powoduje z kolei że przechodzący widzą do środka wszystko. Co prawda jest na wyposażeniu wiatrak, ale jednak przy 33 stopniach bez klimatyzacji było bardzo duszno. Generalnie uważam, że pobyt na jedną noc jest jednak za drogi, bo całość kosztowała mnie 110 euro. (pensjonat nie ma własnego parkingu, więc albo płaci się za publiczny, albo dopłaca 10 euro i wjeżdża na parking hotelu na przeciwko).
Wady: Generalnie do momentu meldunku nie wiedziałem, że będę spał gdzie indziej niż pensjonat, co było dla mnie zaskoczeniem i kłopotem w kontekście zasuwania z walizkami około 400 metrów wieczorem i rano. To samo dotyczyło pójścia na śniadanie. Apartament sąsiaduje w tej samej bramie z pizzerią (na szczęście w tym dniu była nieczynna), ale wyobrażam sobie, że to może być uciążliwe. Wszystko jest na parterze, więc okna są mleczne i nic nie widać, a ich otwarcie powoduje z kolei że przechodzący widzą do środka wszystko. Co prawda jest na wyposażeniu wiatrak, ale jednak przy 33 stopniach bez klimatyzacji było bardzo duszno. Generalnie uważam, że pobyt na jedną noc jest jednak za drogi, bo całość kosztowała mnie 110 euro. (pensjonat nie ma własnego parkingu, więc albo płaci się za publiczny, albo dopłaca 10 euro i wjeżdża na parking hotelu na przeciwko).