Zalety: Położenie budynku blisko granicy z Czechami, w pobliżu do 70 km różnego rodzaju atrakcje turystyczne - Skalne Miasto w Czechach, kolorowe jeziorka, ZOO Łączna.
Wady: Po rezerwacji internetowej telefon od obsługującej i jedynej w obiekcie pani/szefowej/kierownik obiektu , że płatność za nocleg tylko gotówką. Ponadto z uwagi na nasz późny przyjazd konieczność wysłania przedpłaty w ciągu godziny od otrzymania SMS. Po przyjeździe o godzinie 21:00 otrzymujemy pokój nieposprzątany z biegającymi mrówkami po pokoju i w łazience.
Składając dwie minuty później reklamację, że nie życzę sobie pokoju z mrówkami otrzymuję informację, że to normalne, gdyż obiekt położony jest w pobliżu lasu oraz sam pokój w sobie na parterze.
W tym momencie zażądałem wymiany na inny pokój wolny od tego typu owadów, lecz bardzo niekulturalna właścicielka powiedziała: "pokoje są przygotowane na jutrzejsze rezerwacje i nie może z tego powodu dokonać zamiany, nawet na noc bo będzie trzeba sprzątać".
UWAGA - w obiekcie oprócz sfrustrowanej pani poza mną, żoną i córką nikogo nie było.
Nazajutrz również pusto. Dopiero 2 dni później pojawiły osoby na zaledwie 2 pokoje.
Co do reklamacji pani postanowiła nas wesprzeć, tj. użyła środek z chlorem z Lidla i spryskała nam podłogi od wejścia włącznie z łazienką. Gdy stwierdziłem że w takich warunkach nie da się spać, powiedziała że mogę otworzyć sobie okno i wywietrzyć.
Ponadto ogrzewanie jedynie podłogowe, a noce zimne. Po wykonaniu telefonu o godz. 22, gdyż tak wróciliśmy z wyprawy drugiego dnia, pani włączyła, lecz podłoga złapała temperaturę ok godz. 6 następnego ranka. Dzięki temu mrówki biegały już po całym pokoju, torby pozamykane.
Warto również dodać, że mrówki dostawaly się pod wykładzinami i listwami od strony sali głównej/holu, gdzie usytuowany jest stolik kawowy z czajnikiem ( proszę nie liczyć na ekspress) i znów biegające mrówki.
Cały opis jest potwierdzony licznymi zdjęciami, filmami, które nagrywałem i mam zgrane na pc.
Ogółem nie polecam obiektu z uwagi na zaistniałą sytuację i chamstwo właścicielki. Syf zrzuca na panie, które niby sprzątają, a sama wszystkim się zajmuje!