Zalety: Pierwsze wrażenie bardzo dobre, ale finał zniechęcił nas do tego miejsca na zawsze
Wady: Hotel leży poza terenem płatnym Parku Serengeti. Cena jest niższa ale nie bez powodu. Choć opłata za przebywanie na terenie Parku Serengeti jest na 24 godz, to hotel znajduje sie tuż za brama i nie ma mozliwości ponownego wjazdu na podstawie 24 godzinnej opłaty. Dodatkowo hotel ukrywa informacje o dodatkowych opłatach za pobyt na terenie "game reserve" - to jest poza obszarem Parku Serengeti. Ta informacja nie widnieje przy dokonywaniu rezerwacji. Jedyne co wskazuje hotel to podatek miejski. Ukrywaja dodatkowe koszty zwiazane z przebywaniem w tym rejonie. Przy płatnosci w hotelu również nikt nie poinformował nas o koniecznosci opłaty dziennej 30 usd od osoby za przebywanie na tym obszarze - poza parkiem, ale po opuszczeniu przez nas hotelu nasłali na nas policję parkową, która "polowała" na trasie na nas jak na dziką zwierzynę. Zajechała nam drogę, ściągnęła do biura i bezprawnie przetrzymała nas 5 godzin, żądając dodatkowych opłat za przebywanie poza Parkiem Serengeti, przez co zdezorganizowali nam cały dzień i uniemożliwili podróż. Przy czym zachowywali się jak panowie świata strasząc nas, żebyśmylepiej zapłacili i byli bardziej ugodowi, bo mogą zmienić nastrój - starali sie nas zastraszyć. Czuliśmy się jak zaszczute zwierzęta, a to wszystko za sprawa hotelu, który z nieznanych nam pobudek wygenerował ten problem. Sprawa oparła się o Ambasadę, którą też zlekceważyli.
Wady: Hotel leży poza terenem płatnym Parku Serengeti. Cena jest niższa ale nie bez powodu. Choć opłata za przebywanie na terenie Parku Serengeti jest na 24 godz, to hotel znajduje sie tuż za brama i nie ma mozliwości ponownego wjazdu na podstawie 24 godzinnej opłaty. Dodatkowo hotel ukrywa informacje o dodatkowych opłatach za pobyt na terenie "game reserve" - to jest poza obszarem Parku Serengeti. Ta informacja nie widnieje przy dokonywaniu rezerwacji. Jedyne co wskazuje hotel to podatek miejski. Ukrywaja dodatkowe koszty zwiazane z przebywaniem w tym rejonie. Przy płatnosci w hotelu również nikt nie poinformował nas o koniecznosci opłaty dziennej 30 usd od osoby za przebywanie na tym obszarze - poza parkiem, ale po opuszczeniu przez nas hotelu nasłali na nas policję parkową, która "polowała" na trasie na nas jak na dziką zwierzynę. Zajechała nam drogę, ściągnęła do biura i bezprawnie przetrzymała nas 5 godzin, żądając dodatkowych opłat za przebywanie poza Parkiem Serengeti, przez co zdezorganizowali nam cały dzień i uniemożliwili podróż. Przy czym zachowywali się jak panowie świata strasząc nas, żebyśmylepiej zapłacili i byli bardziej ugodowi, bo mogą zmienić nastrój - starali sie nas zastraszyć. Czuliśmy się jak zaszczute zwierzęta, a to wszystko za sprawa hotelu, który z nieznanych nam pobudek wygenerował ten problem. Sprawa oparła się o Ambasadę, którą też zlekceważyli.