Zalety: Największą zaletą hotelu jest jego wygląd i położenie - nie jest to jeden wielki moloch, jak to zwykle jest na tym wybrzeżu, ale kilkanaście mniejszych "villi" rozrzuconych po przepięknym terenie. Pomiędzy nimi jest dużo pięknych, zadbanych drzew, kwiatów i innych roślin. Dają one cień i sprawiają, że skwar nie jest tak dotkliwy. Odnosi się wrażenie mieszkania w ogrodzie. O dziwo praktycznie nie było komarów i innego męczącego robactwa - hotel chyba stosuje jakieś opryski.
Dobre jedzenie w głównej restauracji, codziennie urozmaicane. Dużo animacji sportowych, każdy znajdzie coś dla siebie. Fajny aquapark dla dzieciaków, z wieloma zjeżdżalniami. Dobre bezpłatne wi-fi - zasięg był nawet daleko na plaży. Bogaty program kulturalny - wieczorne występy w amfiteatrze były na stosunkowo wysokim poziomie. Dużo sprzętów wodnych do wypożyczenia - katamarany, deski surfingowe, skutery, parasailing, wycieczki motorówką. Bogata oferta klubów dla dzieci (od 3 roku)
Wady: - pobyt zaczął się od mocnego zgrzytu - okazało się, że ktoś z obsługi hotelu mnie okłamał przed moim przyjazdem, zapewniając mnie, że budowa hotelu po sąsiedzku nie jest w żaden sposób uciążliwa dla gości. Okazało się zupełnie na odwrót. Po zameldowaniu się (w niedzielę), dostałem pokój sąsiadujący właśnie z trwającą w najlepsze, mocno hałaśliwą budową. Po interwencji następnego dnia zmieniłem pokój, ale okazał się on wcale nie lepszy - z zewnątrz dobiegał bardzo głośny hałas urządzeń przemysłowych z innego hotelu więc sen z owartym oknem praktycznie odpadał, trzeba się było zmusić do spania przy włączonej klimatyzacji, co nie dla każdego jest komfortowe czy wręcz wykonalne. Nie jestem zadowolony z rozwiązania tej sprawy i podejścia obsługi, nie sprawiali wrażenia przejęcia się tą sprawą.
- łóżka to porażka, śpiąc na boku czuć było sprężyby wbijające się w ciało
- obsługa hotelowa, nawet na na recepcji czy w guest service zna angielski w stopniu bardzo podstawowym - trzeba mówić bardzo powoli, drukowanymi literami
- obsługa kelnerska głównej restauracji (Magico) sprawiała wrażenie jakby wszyscy dopiero zaczęli pracę i się uczyli - nie wyrabiali się z obsługą, nie sprzątali na czas, nie nakrywali prawidłowo, zjedzenie posiłku w popularnych godzinach było przez to męczące i stresujące.
- brakowało w szwedzkim bufecie opcji wegańskich i nie były one prawidłowo oznaczone - co prawda warzyw i owoców było bardzo dużo, ale przez cały tydzień np. nie widziałem ani razu falafeli. Mleko roślinne widziałem tylko sojowe i nawet ono nie zawsze było dostępne
- zimna woda w "aquaparku" i niepotrzebna zupełnia głośna muzyka cały czas
- od 12:30 do 14:00 przerwa w działalności aquaparku
- podobnie obsługa ręczników plażowych, do tego czynna tylko do 18:00.
- bar "premium" (normalne alkohole, nie lokalne), bardzo wcześnie się zamykał (między 23 a 24)
- łazienki i toalety w całym obiekcie (poza mini-klubem) nieprzystosowane dla dzieci