Zalety: Lokalizacja jest bardzo dobra, do plaży jest około 150 m, co prawda przez ruchliwą ulicę, ale dodatkowym atutem jest fakt, że obiekt znajduje się na mierzei, jak wskazuje nazwa ulicy. Dlatego nie ma tam zbyt wielu obiektów, a plaża nie jest tak koszmarnie zatłoczona jak np. w Mielnie. Sam apartament jest czysty i bardzo miły, ładnie wykończony pod względem dekoracji graficznych. Wszystkie sprawy związane z obsługą odbyły się online lub przez telefon, wszystko w bardzo sympatyczny sposób. Kiedy potrzebowaliśmy dowiedzieć się o istotny szczegół techniczny, telefon do kontaktu był odbierany natychmiast, nawet późnym wieczorem, przez kompetentną osobę. Nie było żadnych wybieranek typu: "jeśli chcesz zarezerwować pobyt wybierz 1, jeśli dzwonisz w sprawie założonej rezerwacji wybierz 2, jeśli dzwonisz z apartamentu firmy A z miejscowości B wybierz 3, a jeśli z apartamentu firmy C z miejscowości D wybierz 4", po czym następuje zerwanie połączenia... co przerabialiśmy z jedną z większych sieci Pomorza Zachodniego. Do apartamentu przypisane jest miejsce parkingowe. Wiedzieliśmy też gościa z miejsca obok, który podciągał przedłużacz do ładowania swojej Tesli, więc pewnie taka opcja też istnieje. W każdym razie, pewne miejsce do parkowania to również jest ważne w coraz bardziej zatłoczonych miejscowościach nad morzem.
Wady: Apartament oferuje aneks kuchenny, w którym znajduje się płyta elektryczna, piekarnik, zmywarka, czajnik i prosty ekspres do kawy na kapsułki. To oczywiście zalety. Niestety, szkło nawet w domu "zużywa się", ale wydaje mi się, że za tę cenę właściciele powinni być przygotowani do uzupełnienia ubytków w szkle, które nie są aż tak kosztowne (Ikea Koszalin jest rzut beretem). Dlatego trochę przykre było odkrycie, że mamy do dyspozycji tylko 1 (słownie: jeden) kieliszek do dosyć wykwintnego wina, które ze sobą przywieźliśmy "na dobry początek". Nam w sumie nie robił różnicy mogliśmy pić z jednego ale generalnie to taka sobie sytuacja. Dodatkowo, jeśli jest czajnik i ekspres do kawy, czy nie można zostawić gościom "na dzień dobry" kilku torebek herbaty i kilku saszetek z kawą rozpuszczalną? Może nawet saszetki z cukrem? Wiem, że cukier zdrożał ostatnio, ale chyba nie tak bardzo, skoro w McDonald's na życzenie nadal jest za darmo. Fajnie byłoby coś takiego mieć do dyspozycji po podróży albo na drugi dzień po przyjeździe. Koszt saszetki herbaty wobec ceny pobytu to praktycznie nic, a naprawdę byłoby to cenne udogodnienie. Co do ekspresu na kapsułki, tak naprawdę nie wiadomo, jakiej firmy był ten ekspres i jakie kapsułki ewentualnie trzeba by do niego kupić. Zastanawiam się, czy ktoś go kiedyś w ogóle użył, czy jest tylko po to, żeby irytować gości? Na plus jest fakt, że były dostępne 4 tabletki do zmywarki, podczas gdy okoliczna konkurencja oferuje jedną, a za następne chce już dopłaty.