Zalety: Obiekt wyróżnia się czystością i schludnością. Przed przyjazdem dostałam klarowną instrukcję zameldowania, wszystkie kody do wejścia się zgadzały, nie miałam żadnego problemu z zameldowaniem. W obiekcie było cicho i spokojnie, w zasadzie aż do czwartek rano myśleliśmy, ze jesteśmy tam sami (nie było już recepcji/nikogo, gdy przybyliśmy, nie spotkaliśmy też innych gości).
Wady: Z obszarów, które uważam że obiekt mógłby jeszcze trochę się poprawić: W łazience nie mieliśmy nawet najzwyklejszego mydła do mycia rąk za chociażby 3zł z Biedronki (były jednorazowe saszetki z szamponem i żelem, więc chociaż to). Szukałam też jakieś miotły/mopa, bo niestety przyjechaliśmy zgnojeni po całym dniu jazdy w deszczu i burzy (na rowerach), więc niestety nanieśliśmy sporo wody i piachu do pokoju czy na korytarzu, którą niestety roznosiliśmy po swoim pokoju. Niestety nie było żadnego takiego ogólnodostępnego schowka/miotły/mopa, więc żeby jakkolwiek nie zasypiać w zgnojonym pokoju, musieliśmy użyć małego ręczniczka, który był przed praniem zostawiony po pobycie innych gości na korytarzu na dole. trudnodostępną informacją było też hasło do wifi (brak takiej informacji w pokoju), ledwie znalazłam ją napisaną cienkim długopisem na wejściu na odwrocie kartki. Szkoda, ze w tak dużym obiekcie nie było też żadnej ogólnodostępnej kuchni albo chociaż wystawionych na korytarzu kilku sztućców typu widelec, nóż, które pozwoliłyby na samodzielne przygotowanie jedzenia w pokoju. Telewizor - nie działał (brak sygnału lub skaczący obraz) - możliwe że ze względu na burzę, która przeszła chwilę przed naszym przyjazdem, no ale rano też nie działało, więc uważam że obiekt tego nie powinien wpisywać jako dostępne w obiekcie. Z minusów też to, że zapłaciłam za pobyt dwóch osób i we dwójkę przybyliśmy, a dostaliśmy tylko jedną małą butelkę wody. Nie oczekiwałam, że woda będzie, ale jeśli już była, to pewnie powinny być dwie - dla każdego gościa po jednej :) Zdziwiłam się też, że wyjście ewakuacyjne po wschodniej stronie budynku było zamknięte - co w przypadku, gdy budynek obejmie ogień, a goście w pokojach na końcu korytarza będą musieli się wydostać? Na minus też zamknięte toalety na dole - skoro już są, mogłyby być.
Wady: Z obszarów, które uważam że obiekt mógłby jeszcze trochę się poprawić: W łazience nie mieliśmy nawet najzwyklejszego mydła do mycia rąk za chociażby 3zł z Biedronki (były jednorazowe saszetki z szamponem i żelem, więc chociaż to). Szukałam też jakieś miotły/mopa, bo niestety przyjechaliśmy zgnojeni po całym dniu jazdy w deszczu i burzy (na rowerach), więc niestety nanieśliśmy sporo wody i piachu do pokoju czy na korytarzu, którą niestety roznosiliśmy po swoim pokoju. Niestety nie było żadnego takiego ogólnodostępnego schowka/miotły/mopa, więc żeby jakkolwiek nie zasypiać w zgnojonym pokoju, musieliśmy użyć małego ręczniczka, który był przed praniem zostawiony po pobycie innych gości na korytarzu na dole. trudnodostępną informacją było też hasło do wifi (brak takiej informacji w pokoju), ledwie znalazłam ją napisaną cienkim długopisem na wejściu na odwrocie kartki. Szkoda, ze w tak dużym obiekcie nie było też żadnej ogólnodostępnej kuchni albo chociaż wystawionych na korytarzu kilku sztućców typu widelec, nóż, które pozwoliłyby na samodzielne przygotowanie jedzenia w pokoju. Telewizor - nie działał (brak sygnału lub skaczący obraz) - możliwe że ze względu na burzę, która przeszła chwilę przed naszym przyjazdem, no ale rano też nie działało, więc uważam że obiekt tego nie powinien wpisywać jako dostępne w obiekcie. Z minusów też to, że zapłaciłam za pobyt dwóch osób i we dwójkę przybyliśmy, a dostaliśmy tylko jedną małą butelkę wody. Nie oczekiwałam, że woda będzie, ale jeśli już była, to pewnie powinny być dwie - dla każdego gościa po jednej :) Zdziwiłam się też, że wyjście ewakuacyjne po wschodniej stronie budynku było zamknięte - co w przypadku, gdy budynek obejmie ogień, a goście w pokojach na końcu korytarza będą musieli się wydostać? Na minus też zamknięte toalety na dole - skoro już są, mogłyby być.